HISTORIA KOŁA - jeszcze w opracowaniu...

Słowo o św. Hubercie

Św. Hubert urodził się prawdopodobnie w 655 roku, dokładne miejsce narodzin nie jest znane. Jego starogermańskie imię oznacza sławnego rozumem. Według przekazów pochodził z rodziny książęcej z Brabancji – dziejsze tereny Belgii i Holandii. W młodości był zapalonym myśliwym. Według legendy, podczas polowania w Wielki Piątek 695 roku, objawił mu się Biały Jeleń, w którego porożu jaśniał gorejący krzyż – św. Hubert miał usłyszeć samego Chrystusa, który nakazywał mu porzucenie pogaństwa, krwawych łowów i hulaszczego życia by poświęcić się służbie Bogu. Hubert tak też uczynił i pod okiem biskupa Lamberta w Maastricht szykował się do służby Panu. Po śmierci mentora został 31 biskupem Maastricht. Nie ustawał w pracy duszpasterskiej i misyjnej.
Zmarł 30 maja 727 roku w Liege, skąd na całą chrześcijańską Europę począł szerzyć się jego kult i chwała. Działo się to za sprawą jego stuły, której dotknięcie miało leczyć zarówno ludzi - dotkniętych padaczką i lunatykowaniem jak i zwierzęta – charty z wścieklizny. Szybko stał się patronem Liege a sława jego uzdrawiających czynów rozniosła się po całej Brabancji. Jego relikwie umieszono 3 listopada 743 roku w głównym ołtarzu kościoła pod wezwaniem św. Piotra i Pawła w Liege – dzień ten stał się datą liturgicznego wspomnienia świętego w Kościele. Choć wiele stuleci z kultem św. Huberta nie łączono wątków myśliwskich to jednak w lesistych i łowieckich terenach Brabancji zaistniała potrzeba na patrona myśliwych. Na szerszą skalę kult św. Huberta zaczął się szerzyć od czasów Renesansu z francuskojęzycznych Niderlandów, przez Francję na całą ówczesną Europę. Piękną scenę spotkania z jeleniem „Widzenie św. Huberta” namalował Jan Bruegel.
Na ziemie polskie kult świętego trafił już w XV wieku, o czym świadczy istniejące pod jego wezwaniem bractwo w Chełmży. W czasach saskich kult patrona myśliwych umacnia się. Zarówno August II jak i August III byli zapalonymi myśliwymi, zwłaszcza ten drugi obchodził dzień 3 listopada z wielka pompą, jako otwierający ośmiodniowe łowy, do których program układał osobiście – z tych czasów utrwalił się obyczaj inaugurujący jesienno-zimowe łowy a w obrzędowości myśliwskiej zapisała się na stałe msza św. hubertowska.
W czasie zaborów i w Odrodzonej Polsce dużą rolę w szerzeniu kultu św. Huberta odegrała prasa łowiecka tytuły, jak choćby: Łowca, Łowca Polski, Łowca Wielkopolski, Gazeta Leśna i Myśliwska. Niszczona w czasach komunistycznych tradycja i obrzędowość łowiecka dziś powoli odnajduje należne jej miejsce...
K. Dalke na podstawie opracowania dr hab. Jana Konefała

 

Imieniny

pzl logo

 

logoLP